Dlaczego powinniśmy usuwać metadane z plików? Metadane mogą przenosić różne informacje o użytkowniku, które mogą poinformować ile pracowaliśmy nad naszym plikiem,jakich programów użyliśmy. Gdy robimy zdjęcie telefonem, informacje o producencie czy wersja systemu (pożywka dla hackerów) a nawet geolokalizacja. Gdy robimy zdjęcie aparatem, to w metadanych jest model, producent, tryb, oświetlenie itd. Czym to może grozić? Dokładnie nie wiem ale "lepiej dmuchać na zimne".
W takim razie do rzeczy. Zadanie jest proste, choć nie mam 100 procentowej pewności, że zawsze będzie działać. Osobiście wykorzystuję plik z rozszerzeniem jpg, jeśli chodzi o inne pliki także nie mam pewności czy będą tak samo się "zachowywały".
Potrzebujemy: - plik (najlepiej zapisany w typowym folderze jak moje obrazy lub bezpośrednio na dysku) - kopię pliku - notatnik - Notepad++ (darmowa alternatywa notatnika windowsowego) - opcjonalnie PhotoMe (darmowy program do odczytywania metadanych plików graficznych)
Otwieramy Notatnik oraz Notepad++. Przeciągamy na obydwa programy plik. Jak widać ciągi znaków są całkowicie bez sensu, ale tak powinno być. Teraz najgorsza czynność, gdyż musimy przeszukać plik w poszukiwaniu uporządkowanych struktur. Pomocne może być wyszukiwanie znaków "<" i ">", jeśli chodzi o plik jpg czy mp3. Możecie się spotkać z tym, że dany plik może mieć więcej uporządkowanych struktur, lub pojedyńcze zrozumiałe frazy w całym tym chaosie. Tutaj wkracza kopia zapasowa. Jeżeli usuniecie coś czego nie chcieliście, bądź przez to nie działa plik płaczu nie będzie. Teraz zapis. Jeśli chodzi o notatnik nie mam pewności że poprawnie zapisze plik z żądanym rozszerzeniem, natomiast Notepad++ powinien sobie poradzić z poprawnym zapisem. Zapisujemy tylko wersję z jednego programu (czyli jak w N++ to nie w notatniku).
PhotoMe ułatwia cały proces (jeśli chodzi o pliki graficzne), od razu widać wszystkie metadane. Program ma interfejs graficzny i pokazuje metadane usystematyzowane, wszystko widać jak na dłoni. Nie na nim się skupiamy, więc przejdę dalej.
Niektóre serwisy internetowe usuwają/modyfikują/zakodowują część plików w taki sposobów że odczyt metadanych stanie się nie możliwy (dla typowego kowalskiego), nawet jeżeli to z naszego konta pochodzą. Niestety nie posiadam listy tych stron.
|